Wystąpienie podczas GIS Day w Warszawie 2015
GIS Day w Stolicy - obraz codzienności. Warszawa 2015
Podróże, poznawanie, smakowanie świata to chyba najwspanialsza przygoda jaka może się komuś przydarzyć. Kto nie marzy o wielkich podróżach? Ile z nich się spełnia? Ja chyba miałem więcej szczęścia niż inni?
W ciągu kilkudziesięciu lat by opowiadać jak świat wygląda byłem zapraszany do setek szkół, klubów, domów kultury, uczelni, ale "najtrudniej jest być prorokiem we własnym kraju". Na spotkanie z młodszymi kolegami z własnej uczelni PW, własnego wydziału GiK czekałem blisko pół wieku. ( ukończyłem studia w pamiętnym1968 r.) Okazją do tego było coroczne święto studentów Warszawy: GIS DAY WARSZAWA 2015 traktujące o geograficznych systemach informatycznych. Zaproponowano mi gawędę o tym jak sobie radziłem w czasie swych wielomiesięcznych, samotnych wędrówek po świecie w czasach gdy nie było internetu, komórki i co gorsze pieniędzy w kieszeni!
(z organizatorami)
W Małej Auli Politechniki Warszawskiej miejsca zajęli rektor uczelni dziekani różnych wydziałów i uczelni warszawskich oraz około 400 studentów. Byłem bardzo przejęty, wzruszony. Wędrując po świecie często wspominałem tamte, dawne studenckie czasy, prace w tygodniku studenckim "Politechnik", w Redakcji Radio Riviera, w Kole Naukowym Geodetów. Opowiadałem o organizacji Plebiscytów na najlepszych sportowców Uczelnii Technicznych i AZS, oraz "Czwartków lekkoatletycznych".
Oczywiście nie mogłem zapomnieć o tamtych wspaniałych profesorach, wybitnych fachowcach, wychowawcach, wielkich patriotach, prawdziwych Polakach.
Wędrując po świecie zawsze miałem głębokie przeświadczenie, że to co wyniosłem z domu rodzinnego, z ulicy nad Wisłą, z polskiej szkoły, a zwłaszcza tej szkoły- Mojej Almae Matris"- Politechniki Warszawskiej to musi mi wystarczyć nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. I starczyło! To ostatnie stwierdzenie spotkało się ze szczególnym aplauzem!
Warszawskie spotkanie z 20 listopada z pewnością należało do najmilszych jakie miałem kiedykolwiek. Tą drogą pragnę podziękować ich organizatorom, a szczególnie Oli Kowalskiej, głownej pomysłodawczyni spotkania. Dołączem też fragment korespondencji.
Dnia Czwartek, 26 Listopada 2015 15:08 Aleksandra Kowalska <alle.kowalska@gmail.com> napisał(a)
Dostaliśmy już zdjęcia od fotografów. Przesyłam Panu adresy do stron ze zdjęciami:Długo będziemy jeszcze wspominać Pana wystąpienie!Chciałam podziękować również Panu w swoim własnym imieniu. Zanim Pana poznałam to troszkę się stresowałam, lecz okazał się Pan ciepłym i przemiłym człowiekiem, a współpraca z Panem chyba nie mogła się lepiej ułożyć. Dziękuję!Chciałam w imieniu Koła Naukowego Gospodarki Przestrzennej oraz reszty Komitetu Organizacyjnego GISday 2015 serdecznie podziękować Panu za występ. Studenci bardzo chwalili prezentację, mówiąc, że była bardzo ciekawa i inspirująca.Drogi Panie Władku!Dziękuję bardzo za tak miłego maila! Cieszę się bardzo, że podobała się Panu wizyta w Warszawie i że spotkał Pan tu również swoich kolegów.
https://picasaweb.google.com/113915012451643050686/GISday201502?authkey=Gv1sRgCJvkzci-xIH2ew&feat=directlink
https://drive.google.com/folderview?id=0B-Hwuh5romT5bmcwdTVOQktKZmM&usp=drive_web&ddrp=1#
https://photos.google.com/share/AF1QipNRa-PqGXS3d5ROe9I1dc3oqZV03EJwB-Y5bSuHP-2affCztph4VoBqbm5LJeJY6w?key=RWFPWnNVem5EN2wwUWRFY1lZblRDMmUwSlpfNDB3
https://drive.google.com/folderview?id=0B-Hwuh5romT5U05PQ0hOMVpvOEk&usp=gmail&ddrp=1#A tutaj przesyłam Panu adres strony naszego koła naukowego. Pojawiła się już relacja z wydarzenia:
http://www.kngp.gik.pw.edu.pl/Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam! Mam nadzieję, że do zobaczenia.OlaW dniu 24 listopada 2015 22:00 użytkownik Władysław Grodecki <wladyslaw.grodecki@wp.pl> napisał:
Wrócłem szczęśliwie do Krakowa po niemal tygodniowym pobycie w Warszawie.
Poza występem na GIS miałem jeszcze kilka bardzo interesujących spotkań!
Oczywiście z ogromną przyjemnością wspominam spotkanie w Małej Auli P.W.
Olu w sposób szczególny chciałem Tobie podziękować za to zaproszenie
bo to przecież Ty to wymyśliłaś!
Tak niespodziewanie, w tak szczególnych okolicznościach doszło do tego
występu. Tak starannie przygotowywałaś się to tej imprezy, tak bardzo Ci
zależało by wszystko się udało.
Dla mnie pozostał pewien niedosyt, szkoda, że nie udało się uruchomić ok. 15
minutowego filmiku z Afryki. Inny problem to czas trwania wykładu.
Cóz trzeba pomyśleć o spotkaniu na wydziale, np. na wiosnę!
Pozdrawiam Władek