Głos Azji
"Kto raz usłyszał głos Azji, innego słuchał nie będzie..." (Rudyard Kipling)
Grodecki, posłuszny temu głosowi, po raz kolejny udaje się na Wschód, by na nowo odkrywać jego czar i egzotykę. W 3-tygodniowej wyprawie, która trwała do 17. marca 2008, towarzyszyło mu 11 osób z różnych krajów i kontynentów.
A tutaj kilka zdjęć z wyprawy:
(pryzbliżona trasa wyprawy)
(świątynie Bangkoku - pagody i stupy pokryte kilogramami złota)
(mleczko kokosowe prosto z orzecha)
(Chiang Rai - iskrząca się w słońcu srebrzysto-biała świątynia o istnie bajkowym wyglądzie)
(na trasie do granicy tajsko-laotańskiej spotykamy włoskiego podróżnika)
(już po przekroczeniu granicy na Mekongu udajemy się w dalszą podróż tuk-tukiem)
(dwudniowy rejs po jednej z największych rzek Azji, po Mekongu. Zaskoczeni nieco temperaturami tych "tropików" decydujemy się ubrać na siebie wszystko, co jest w stanie chociaż trochę ochronić nas przed wiatrem i chłodem)
(krajobrazy Laosu nad Mekongiem)
(z powrotem w Tajlandii. Ayutthaya)
(w drodze na dworzec kolejowy w Ayutthayi)
(kupno biletów na przejazd do stolicy Tajlandii)
(ostatnie państwo na naszej trasie. Ruiny Angkor Watu w Kambodży)
(córka Jadzia i jej mąż na tle Angkor Watu)
(uczeń buddyjski w Siem reap, Kambodża)
(slumsy w Siem Reap, Kambodża)
(autostrada pomiędzy Siem Reap w Kambodży a Bangkokiem w Tajlandii)
(Tajlandia, słynny most na rzece Kwaj)
(ostatni dzień wyprawy. Posiłek na najsłynniejszej ulicy Bangkoku, Khaosan Road)